Wiadomo, że osiągamy lepsze rezultaty podczas nauki, gdy ta sprawia nam przyjemność. I tu dochodzimy do sedna sprawy czyli do ...
Czytaj dalej ...Dziennik, pomysł, efekt
Prowadzenie dziennika raczej kojarzy mi się z prowadzeniem osobistych zapisków w celu poukładania myśli i uspokojenia umysłu. Albo z podróżnikami lub korespondentami, którzy zapisują każdy szczegół z tego co ich spotkało. Skąd więc pomysł, by wykorzystać takie narzędzie do nauki angielskiego. Dzięki temu masz możliwość autorefleksji na temat kondycji i posiadanej wiedzy językowej. To budzi świadomość o tym co wiesz a czego nie. Nad czym chcesz popracować, a co już dobrze znasz. To bardzo ułatwi Tobie drogę do osiągnięcia celu, który sobie wyznaczyłeś. Staniesz się bardziej odpowiedzialny za stan swojej wiedzy i na zajęciach nie będziesz tylko odbiorcą, ale także kreatorem tego co się dzieje i jak. Pamiętaj, gdy tylko to Ty sięgasz po stery to cała wiedza pozostaje z Tobą na dłużej a może nawet na zawsze. Naprawdę warto.
Zdaję sobie sprawę, że zasiadanie co wieczór z notesem w dłoni i spisywanie po angielsku co się wydarzyło i jakie to miało dla Ciebie znaczenie jest mało możliwe. Dlatego przygotowałam kilka form jakie Twój językowy Diary może przybrać oraz gdzie możesz to wszystko zapisywać.
Możesz założyć sobie diary słówek, gdzie zapiszesz interesujące Ciebie słowo, jego tłumaczenie, ale to nie wszystko. Ważne, abyś te słowo zapisał w Tobie bliskim kontekście. Z czym to się wiążę? Fajnie, gdybyś wymyślił jakieś zdanie lub krótką historyjkę i zapisał ją właśnie z tym słowem. Może to nawet być wplecione kilka słów w jeden kontekst. Dzięki temu jest duża szansa, że to słowo zapamiętasz. Dobrze jest mieć ten notes zawsze pod ręką i zapisywać słowa, wtedy kiedy się pojawiają…spontanicznie. Jeśli nie lubisz tradycyjnych metod to jest dużo, różnych aplikacji, które mogą doskonale służyć jako notes. Ja polecam Tobie aplikację padlet. Jest to coś w rodzaju notesu, który można sobie ślicznie spersonalizować. Dodatkowo można tam wklejać obrazki (co też może być pomocne), a także nagrywać notatki głosowe czyli zamiast pisania możesz się nagrać, co też uważam za fenomenalne sposób do podkręcenia się językowo, ale o tym innym razem. Istotne jest, aby regularnie do tego notesu zaglądać, aby przejrzeć swoje złote myśli. Dzięki temu uczysz się słówek, które Ciebie interesują, a nie te które pojawiają się na lekcji. A tworząc zdania ćwiczysz poznane struktury, czasy i co ważne wykorzystujesz inne znane Tobie słowa. Genialne.
Drugim pomysłem, który możesz wdrążyć jest diary refleksyjny, w którym raz w tygodniu musisz szczerze zakończyć kilka przygotowanych wcześniej zdań. Podane zdania nie są mojego autorstwa, jednak nie udało mi się dotrzeć o źródła. Mimo to, postanowiłam je tu opublikować, gdyż są bardzo wartościowe.
This week I studied:
This week I learned:
This week I used my English in this places:
This week I spoke English with these people:
This week I made these mistakes:
Przygotowanie odpowiedzi do tych zdań może być bolesne. Może się okazać, że wszystkie pola pozostawisz puste. Wtedy jednak powinna się zapalić czerwona lampka i ważne jest co z tą wiedzą zrobisz. Poznasz odpowiedź dlaczego nie robisz takich postępów jakbyś chciał, gdzie jest nauka języka na mojej liście priorytetów, ile daję z siebie, co mogę zrobić by było lepiej. Istotne jest, aby otwarcie przyznać się do swoich słabości językowych przede wszystkim przed sobą samym. Wtedy będzie Ci łatwiej iść dalej.
Ostatnią propozycją jest diary strukturalny, który będzie Tobie pomagał zaktywizować i także zautomatyzować poznane struktury. Powiedzmy, że jesteś na etapie czasu przeszłego. Wtedy piszesz w swoim dzienniku o wszystkim co się wydarzyło w danym dniu lub tydzień temu, o ostatnich wakacjach, jakiejś zabawnej historii albo najbardziej stresującym dniu. Dzięki temu czasowniki, budowa oraz charakterystyczne wyrażenia dla tego czasu się utrwalą a dodatkowo przerobisz różne tematy, które potem możesz wykorzystać podczas spotkania ze znajomymi z innego kraju, na zajęciach albo podczas wakacji. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Czasem ćwiczone struktury nie będą mogły zostać wykorzystane w opowiadaniach, wtedy wystarczą zdania. Ważne by były one dla Ciebie ważne i prawdziwe. Tworzysz gotowce, które potem będziesz mógł wykorzystać. Dodam, że nie chodzi o to, aby robić to codziennie, ale dobrze abyś założył sobie jakąś realną ilość wpisów dla danej struktury oraz czas na ich napisanie. To pomaga nie wpaść w marazm niemocy. Gwarantuję, że jeśli będziesz konsekwentny to efekty poczujesz na własnej skórze.
Ciekawa jestem czy masz już swój dziennik, a jeśli nie to czy ten wpis przekonał Cię do spróbowania tego narzędzia. Podziel się w komentarzu.
Wiadomo, że osiągamy lepsze rezultaty podczas nauki, gdy ta sprawia nam przyjemność. I tu dochodzimy do sedna sprawy czyli do ...
Czytaj dalej ...Zderzyłam się z przekonaniem zarówno kiedyś sama jako uczeń oraz teraz już po tej drugiej stronie, że błędy to coś ...
Czytaj dalej ...Gdy byłam nastolatką, a i nawet za czasów studiów zdarzyło mi się odpłynąć podczas gry na kompie i nawet zarwać ...
Czytaj dalej ...Wakacyjny czas to dobry moment na totalny reset i naładowanie baterii. Dobrze jest gdzieś się wyrwać choć na parę dni. ...
Czytaj dalej ...© Katarzyna Piernikarczyk – Trener Języka Angielskiego